Serwer Dell GX260
Wróciłem już ze swoich wakacji, a nie mogę zabrać się za napisanie czegoś konkretnego na blogu – zero pomysłów. Możliwe także, że właśnie dlatego poprzedni wpis na blogu „wiał nudą”; nic na to nie poradzę – życie, przyroda.
Aby się rozruszać napiszę może coś o moim serwerze Dell GX260, o którym już niejednokrotnie pisałem, ale ostatnio bardzo niewiele.
Od początku, kiedy go kupiłem (pierwszy tydzień kwietnia) minęło już sporo czasu i zostały wprowadzone drobne zmiany. Przede wszystkim nauczyłem się zarządzać taką maszyną i systemem przeznaczonym do hostowania stron www. Nie wszystko zrobiłem sam – serwer pocztowy i jego ościenne środowisko/aplikacje skonfigurował dla mnie znajomy XXX pisząc jednocześnie drobne HOWTO. Mam nadzieję, że dzięki temu poradnikowi uda mi się okiełznać go.
Jeśli chodzi o sam serwer, to po zakupie mogłem o nim powiedzieć tyle:
Parametry:
- p.główna: GX260
- cpu: Intel Celeron 1800 MHz (socket 467)
- ram: 256MB DDR
- hdd: 20GB WesternDigital
- gpu: zintegrowana (wolny slot agp)
- zasilacz: 180V
A obecnie trochę więcej i bardziej szczegółowo. A także część z tych podzespołów uległa wymianie.
Parametry:
- marka, model: Dell OptiPlex GX260
- chipset: Intel i845 (wspiera HyperThreading)
- cpu: Intel Pentium 4 2,66 GHz (512KB cache, 533MHz FSB)
- ram (2 sloty): 1280 MB DDR (PC3200 400 MHz)
- hdd: 20GB WesternDigital
- gpu: zintegrowana (wolny slot agp)
- zasilacz: 180V
A tak poza tym, to wyjąłem CDROM, FDD, modem, aby zmniejszyć rachunki za prąd. W między czasie także z poziomu Linuxa (!!) zaktualizowałem BIOS. Aktualizacja przebiegła bardzo sprawnie i bez problemowo. Byłem w szoku, że tak łatwo można to zrobić.
Ogólnie z samym serwerem nie mam żadnych problemów. Sprawuje się znakomicie i nie mogę nic złego o nim powiedzieć. Jak wymieniałem procesor to przeczyściłem go z kurzu, ponieważ nawet sporo zebrało się w radiatorze i wentylatorze. A komputer od razu zaczął ciszej pracować :) Najbliższe czyszczenie pewnie jeszcze w tym roku przeprowadze, ponieważ chcę zmienić dysk twardy na większy. Do stron www 20GB jest wystarczające, ale z racji, że źle rozplanowałem partycje (punkty montowania) na dysku, to zaczyna być już ciasno… . A wymienię na większy, ponieważ wraz ze zdobytą wiedzą nt. Debiana chcę trochę uporządkować pakiety na dysku, a także przyda się więcej miejsca na 700MB pliki *.avi ;)
Jak komuś leży w szafie dysk ATA o pojemności >80 GB to chętnie wezmę w zamian za $$, reklamę, itp.