Django vs. RubyOnRails
Pół roku temu, kiedy pierwszy raz usłyszałem o tych framework’ach postanowiłem zagłębić się w tajniki tego drugiego rozwiązania (prawdę powiedziawszy na temat pierwszego w ogóle nie szukałem informacji).
Do RoR przekonały mnie screencast jakie są dostępne na stronie głównej frameworka, to, że Helion ma książki do niego, a także to, że są w Polsce hostingi, które wspierają tą technologie. Nie mogę tego powiedzieć o Django – brak jakiś fajnych przykładów (screencast), brak książek w Helion, żaden hosting nie chwali się tym, że „ma wsparcie dla Django”. Już nie chodzi mi o to, że muszę mieć książkę po polsku, aby się nauczyć – angielski nie sprawia mi żadnego problemu i przerobiłem wiele książek informatycznych w obcym języku. Chodzi o to, że jeśli dany „język programowania” nie ma przekładu na j.polski, to żadna firma nie będzie zainteresowana programistą, który go zna. To byłaby nauka tylko dla idei nauki i mogła by mi się nie przydać w życiu (oprócz dla własnej satysfakcji). Co innego z RoR – jest sporo ofert pracy dla takich programistów, jest już dość spora biblioteka książek Helion w tej tematyce.