Zwrot pieniędzy za Windowsa
Wczoraj w nocy zamiast spać, to buszowałem po internecie. W czasie tej wędrówki znalazłem bardzo ciekawy artykuł, a właściwie fakty z życia wzięte – Zwrot pieniędzy za Windows – jak to zrobić w Polsce?. Gratuluję Piotrowi Karczemskiemu za wytrwałość w dojrzeniu do dopięcia sprawy do końca.
Zastanawia mnie teraz tylko, dlaczego z jednej strony Microsoft nękany przez jakieś tam konsorcja konsumenckie o wprowadzanie monopolu dalej praktykuje takie rzeczy. Przecież to rozbój w biały dzień!
Rozumiem, że kupując hurtowo licencje Windowsa można dostać niemałe rabaty, ale jednak jest to pewnego rodzaju praktyka monopolowa. Tym bardziej jesli do jakiegoś model laptopa nie mamy możliwości wyboru go bez preinstalwanego systemu z Redmond. Tak samo było z moim laptopem, a dzisiaj już wiem, że kolejny laptop kupię bez Windowsa. Od grudnia (wtedy kupiłem Compaq 6710s) Viste uruchomiłem raptem kilka razy. Nie mówię, że Windows jest totalnie beznadziejny, ponieważ nadal jest obowiązkowym systemem, ale można się także bez niego obejść przy codziennych pracach. A jak jest potrzeba, to porzyczyć od kolegi laptop na jeden dzień ;)
Ciekawe kiedy monopol Microsoftu się skończy, ciekawe kiedy Linux będzie tak samo dobry jak Windows, no a może powstanie coś jeszcze lepszego (pomijając Mac OS X).