Urlop, wakacje
Najprawdopodobniej już teraz jestem w trasie w kierunku oczekiwanego od roku polskiego morza.
Jak zwykle były problemy ze spakowaniem się – za mało miejsca w plecaku, za duże moje wymagania. Do tego czas tak się dłużył od rana, że już nie mogłem wytrzymać. A jeszcze tydzień temu odliczałem do wyjazdu, a dzisiaj już w trasie jestem. I pomyśleć, że samo błyskawicznie zleci mi pobyt 14 dniowy nad morzem… .
Foto relacja po powrocie :)
Miłego wypoczynku – czego Wam i sobie życzę!