[kupno] Ford Mondeo III 04r 2.0 TDCi 115KM
Chyba jeszcze nie czas pisać o tym, ale nie mogłem wytrzymać :)
Rodzice kupili nowe auto. Zrażeni tym, że w małych autach gorzej jeździ się ze względu na mniejszy rozstaw kół (przez co nie raz nie można wpasować sie dobrze w polskie koleiny), oraz tym, że jadąc na wakacje czasami bagażnik (305 litrów) nie wystarcza na zabranie wszystkich rzeczy postanowili sobie, że kolejne auto jakie kupią będzie większych gabarytów (500 litrów).
Nadarzyła się okazja na kupno Forda Mondeo od znajomego taty w pracy. Wszyscy wiemy jakie to ryzyko kupować samochód od obcych osób, więc podjęcie słusznej decyzji nie było trudne. Potem, w przeciągu 5 min jak tata zadzwonił do właściciela i zarezerwował Forda, otrzymał on 3 telefony osób, które także były zainteresowane kupnem :) BlueFamily była pierwsza… sa sa sa.
Cena nie była ani wygórowana, ani zaniżona. W normalnej rynkowej cenie kupiliśmy ten model. Ale duży, na prawdę duży plus jest to, że właściciel jest zaufaną osobą i nie bał się sprzedać swojego auta znajomemu. Mamy w ten sposób 99,99% gwarancji, że nic nie dolega samochodowi.
Mieliśmy pewne obawy przed kupnem:
- kolor czarny – będzie tak się brudzić, że z myciem nie wyrobimy się. Jest to największa wada tego samochodu.
- diesel – nie przepadam za silnikami diesla, ich klekot mnie drażni i nie za miło „pachną” spaliny
- gabaryty – jest to jedno z większych aut pod blokiem. Miejsc parkingowych maleje z roku na rok, bo przybywa samochodów. Będą problemy z parkowaniem :/
Ale jednak sprawdzony pierwszy właściciel przeważył sprawę i zakupu na razie nie żałujemy, bo spalanie paliwa jest rewelacyjne! Można powiedzieć, że identyczne jak dla mojego auta Citroen C3. A przecież nowy Ford ma klimatyzację jest cięższy o pół tony i ma większe opony.
Dzisiaj miałem także pierwszą przejażdżkę nim :) rewelacja! Jak włączałem się na autostradę, to patrzę, a tu już 100 km/h, a dopiero 4 bieg – kompletnie nie czuć takiej prędkości !!